Gadżet – co to właściwie takiego? Zwykle pod tym pojęciem rozumiemy jakiś niewielki przedmiot, najczęściej niepełniący żadnej ważnej użytkowej funkcji. Czasem gadżety są funkcjonalne, jednak nie to jest głównym celem ich istnienia. A jeśli oferują jakąś zaawansowaną funkcjonalność, to prawdopodobnie taką, bez której na co dzień spokojnie można się obyć. Bo gadżet to coś w rodzaju zabawki. Wraz z wiekiem przemija ludziom raczej chęć przebierania lalek, czy ścigania się małymi modelami samochodów, ale pragnienie posiadania rzeczy ładnych, ciekawych, po prostu fajnych – pozostaje. O to właśnie chodzi w gadżetach – żeby mieć coś, co może nie jest najpotrzebniejszą rzeczą na świecie, ale jest zwyczajnie fajne.
Duże dziewczynki i duzi chłopcy
Przesadą byłoby stwierdzenie, że tylko mężczyźni lubują się w gadżetach. To płeć piękna słynie przecież z rozmiłowania do zakupów. Różnica jest taka, że kobiety, pragnąc sprawić sobie jakiś gadżet, zwykle znajdują jakieś usprawiedliwienie dla tak planowanego wydatku. „Bo pasuje do wystroju kuchni”, „bo przecież czasem się przyda”, „bo zaoszczędzę na czasie”, „bo pasuje mi do bluzki”. Tymczasem gadżety dla faceta, to po prostu gadżety. Facet nie będzie wymyślał pretekstów dotyczących użyteczności przedmiotu, który sobie wymarzył. On głośno się przyzna, że chce go po to, żeby się nim pobawić, albo żeby tylko go… mieć.
Wszystko może być gadżetem
Posiadanie przedmiotów wiąże się nie tylko z ich używaniem i z radością z bycia ich właścicielem. To, jakimi przedmiotami ktoś się otacza, wyraża w ogromnej mierze jego gust. Nie da się też ukryć, że świadczy poniekąd o jego statusie materialnym. A ten podkreślać lubią zwłaszcza panowie, ponieważ w męskim świecie to właśnie zasobność portfela jest tym, według czego porównują się do innych. Dlatego jako gadżet bywają traktowane też przedmioty o ściśle określonych funkcjach, jak telefon, zegarek, samochód, czy laptop. W tym przypadku gadżety dla faceta definiuje cena, jakość, wyjątkowość, unikatowość.
A co z kobietami?
Tym, czym są gadżety dla faceta, dla kobiety będzie częściej kosmetyk, nowe hybrydy na paznokciach, albo efekt rajdu po sieciówkach w postaci kilku reklamówek nowych ciuchów. Dziewczyny często wyrzucają swoim połówkom, że wydają oni pieniądze na niepotrzebne zabawki, jednocześnie dziwiąc się im, że nie mają ochoty na wspólny ubraniowy shopping. Cóż… przynależność do każdej z płci ma swoje prawa i, podczas gdy dziewczyny w ekstazie kompletują dla siebie garderobę i oddają się w ręce kosmetyczki, faceci woleliby po prostu czymś się pobawić.
W końcu pierwiastek majsterkowicza tkwi chyba w każdym z nich od najmłodszych lat. Zresztą, nie ma co podchodzić do wszystkiego śmiertelnie poważnie. Kto powiedział, że tylko dzieci mają prawo do zabawek i zabawy? Być może zaopatrywanie się w coraz to nowe gadżety jest odpowiedzią na wołanie naszego wewnętrznego, ukrytego w nas dziecka? Gadżety, w każdym razie, powstają po to, aby uprzyjemniać nam życie. Dlaczego więc czasem nie skorzystać z tej możliwości?
Artykuł powstał przy współpracy z portalem Sklep Porsche: https://sklep.porsche.pl/
