Buszując po internecie natkniemy się na masę nagrań i zdjęć z tak zwanych urbex-ów. Dla nieobeznanych z tematem sama nazwa brzmi egzotycznie. Zacznijmy więc od samego początku. Czym jest urbex exploring ? Najprostszą definicją tego słowa jest eksploracja opuszczonych miejsc – fabryk, szpitali, elektrowni, wiejskich zabudowań czy domów mieszkalnych. Za sprawą takich kanałów jak Urbex History czy tematycznych grup na portalach społecznościowych ten sposób spędzania wolnego czasu zyskuje coraz to szersze grono zainteresowanych.
Źródła fascynacji
Skąd się bierze fascynacja opuszczonymi miejscami wśród ludzi ? Przyczyny mogą być rozmaite. Wielu fotografów poszukuje odpowiedniego backgroundu dla swoich zdjęć. Opuszczone miejsca gwarantują niesamowity, iście post-apokaliptyczny klimat, który można wykorzystać do artystycznych ujęć. Dla takich efektów wielu fotografów skłonnych jest przystąpić próg nieczynnej od lat elektrowni czy hali opuszczonej fabryki. Jeszcze inni kochają poznawać zamierzchłą historię opuszczonych, zapomnianych budynków. W ten sposób łączą eksplorację z poznawaniem historii obiektów, które przemierzają. Dla wielu odkrywców – amatorów liczy się jednak specyficzny zastrzyk adrenaliny, której doświadczają wkraczając na teren opuszczonych, często zaniedbanych i rozpadających się miejsc.
Urbex to jednak odpowiedzialność
Urbex rządzi się jednak swoimi prawami i nie jest dedykowany osobom, które nie potrafią uszanować obiektu, którego eksplorują. Zasadniczą regułą jest pozostawienie odkrywanego miejsca w stanie, w którym go zastaliśmy. Jakiekolwiek zbijanie szyb czy dewastowanie obiektu nie wchodzi w rachubę. Kolejną złotą zasadą, którą kierować się musi osoba parająca się tą formą aktywności jest ostrożność. Eksplorator musi mieć oczy dookoła głowy i podejść do sprawy odpowiedzialnie. Opuszczone miejsca nie raz zgubiły beztroskich amatorów, którzy nie zachowali minimum ostrożności. Przegniłe deski podłogi czy potłuczone na ziemi szkło mogą dać się we znaki, w szczególności w godzinach nocnych. Przemierzanie pustostanów wymaga odpowiedniego przygotowania. Czołówka, która jest niezawodnym źródłem światła, odpowiednie obuwie czy elementy ubioru to podstawa. Warto również poinformować właściciela opuszczonego obiektu o swoich zamiarach jeśli jest taka możliwość. Kwestie prawne związane z urbex- em są cokolwiek wątpliwe i uzależnione od systemu prawnego obowiązującego w danym kraju.
Jak trafić na interesujące obiekty ?
W tym przypadku nie ma złotego środka. Wiele zależy od pracy domowej, którą wykona odkrywca. Wiele grup na portalach społecznościowych skupionych jest wokół szeroko pojętego urbex-u. Członkowie takich grup często wymieniają się fotografiami i lokalizacjami miejsc, w które się zapuścili. Od tego można zacząć. Swoją wiedzę można podbudować również książkami historycznymi. Opuszczone miejsca o dziwnej, tajemniczej bądź burzliwej przeszłości przyciągają wielu amatorów. Niektóre z nich są przedmiotem lokalnego folkloru. Fora czy grupy tematyczne powiązane z urbex-em są niezawodnym punktem wyjścia, ale poszerzając zakres poszukiwań w sieci szanse mamy na wyłowienie prawdziwych perełek.
Źródło: http://fotokomorka.com/opuszczone-miejsca/